niedziela, 21 czerwca 2009
mam dzisiaj taki nastrój...
Dżem to coś co odkrywam na nowo od kilku lat. W tym roku po raz pierwszy od czterech lat nie pojadę na Tyski... Zaczynam tęsknić za tą muzyką, atmosferą: niepowtarzalną, w której jednakowo dobrze czują się zarówno dzieci jak i dorośli, i to bez ograniczeń wiekowych.
Wstawię tu jeszcze kilka piosenek z moim ukochanym Pawie. Jutro, wkrótce, dziś w końcu muszę odespać wczorajszą noc.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
- codziennik (115)
- scrapki (115)
- Czego Jaś się nie nauczył... (111)
- candy i inne zabawy (43)
- biżuteria (35)
- decu (31)
- ceramika (16)
- Trzpiotki (9)
- moja muzyka (6)
- Czego Jaś się nie nauczył... scrapki (2)
- beading (2)
- filc (2)
- kursy (2)
- na szyję (2)
- Czego Jaś się nie nauczył...scrapki (1)
- fimo (1)
- podróże (1)
- sc (1)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz