poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Lukrowana baba



Czyli owoc mojego kolejnego najazdu na Czacz ;-)) Pojechałam generalnie po szkło bo Ikea strasznie podniosła ceny kieliszków (talerze i lampiony to produkty, które są zamawiane u mnie najczęściej). Zamiast szklanych przywiozłam stos pojedynczych porcelanowych talerzy, za to ślicznych. W kieliszki urodzaj był i właściwie kupowałam je za grosze na zasadzie "ile za to wszystko"? (trzy kieliszki, butla i miseczka)- 10 zł. Baba wraz z kolejnym szkłem kosztowała 5 zł. Wróciłam oczywiście szczęśliwa. Butelki też za grosze...

czwartek, 22 kwietnia 2010

Takie sobie biżu...



Bezmyślnie zakupiona pasta strukturalna "efekt piasku", kolor "Grecja", (użyta wcześniej tylko raz, zaczęła już przybierać formę kamienia), farby akrylowe: czarna, granat i biała, werniks szklący. Inspiracja cudnymi bransoletkami Desik. Nie wiem czy udało mi się rozszyfrować technikę :-)) w każdym razie z efektu jestem bardzo zadowolona. Choć biżu Ani jest lata świetlne przede mną :-)

wtorek, 13 kwietnia 2010

Wymodziłam...





W dodatku nie przemyślawszy :-( Pomyślałam dopiero gdy zrobiłam ostatnią dziurkę, że trzeba mieć do czego taki wisior założyć. Dużo właściwsza byłaby forma broszki, a właściwie brochy. Ale cóż kiedy już z dziurką:-( I na czym to nosić? Szyfonowa wstążka? Aksamitka? Łańcuszek?

niedziela, 11 kwietnia 2010

Dziwny jest ten świat...

Jeszcze wczoraj w tle smoleńskiej tragedii słychać było chichot Stalina. Dziś wiadomo, że jednak świat nie będzie już taki sam, choć banalne to słowa i można się zżymać za ten banał. Jednak to świat nas zaskakuje. Dziś Rosjanie będą mieli okazję zobaczyć prawdziwe oblicze Katynia. Od nas zależy czy my i nasze dzieci będą pamiętały obie te tragedie, wczorajszą i tę sprzed 70 lat. Nie zapomnijmy żadnej z nich.