niedziela, 31 marca 2013

Biel i czerwień


Zygzata gąsienniczka na osiem koralików i niżej druga dla kibica na 6.

Tymczasem aura skłoniła mnie do kolejnej świątecznej wariacji

Nawet TV stanęło na wysokości zadania- Kevin w Nowym Jorku na 4 programie :)

niedziela, 24 marca 2013

Jajko na twardo ;)

Dzisiaj przepis na jajko. Wbrew pozorom całkiem proste.

Było sobie jajo plastkiowe. Zdjęcie zapożyczyłam od jego właścicielki.
Na górze posiadało wypustkę, od usunięcia której zaczęłam obróbkę. Posłużyłam się nożykiem do tapet i papierem ściernym. Papierem następnie zmatowiłam całą powierzchnię jajka. Pokryłam gesso i białą farbą akrylową.
Jajko pierwotnie otwierane teraz miało stanowić całość jednak wykorzystałam linię łącznia do jego podziału na dwie strefy. Dolna została pociągnięta zieloną farbą akrylową przy użyciu gąbki. Właściwie to trzema warstwami tej farby zanim trafiłam w satysfakcjonujący mnie odcień. Zieleń jest lekko cieniowana, to też efekt osiągnięty tym "narzędziem". Ze względu na brak zdecydowania i stosownego zapasu profesjonalnych gąbek musiałam do trzeciej warstwy użyć kuchennego zmywaka :)
Na górnej części skomponowałam motyw z papieru ryżowego. Do podstawowych obrazków dokleiłam kurczaczki, podmalowałam i podcieniowałam tło. Jako paletę tym razem wykorzystałam najnowszy katalog Macro, przyznam, że Tele Tydzień sprawdza się lepiej:). Jeżeli ktoś ma problem z podmalowywaniem polecam warsztat easy painting żeby się przełamać. I wcale nie potrzebne będą później profesjonalne pędzle, ważne żeby uwierzyć.
Wracając do jajka- pozostał lakier. Z powodu braku mojego ukochanego- satynowego Decomanii, mając do wyboru połysk lub mat oczywiście wybrałam ten pierwszy. Warstw trochę jest pomimo tego, że papier ryżowy nie wymaga ich wielu wciąż i wciąż nie byłam zadowolona z efektu. Jednak nie poszłam w kierunku szklistej gładzi, wszak to jajo.
Na koniec miejce łączenia zamaskowałam wstążeczką przyklejoną na taśmę dwustronną, którą do powierzchni jajka dodatkowo przykleiłam magiciem. Wstążeczki zaplotła moja mama, doklejone zostały też magiciem.
Na koniec jeszcze motyw z drugiej strony. Proste prawda? :)

sobota, 23 marca 2013


Ten chustecznik chętnie zostawiłabym sobie. Do delikatnego motywu świetnie skomponował się industrialny zegar.

A pokryty patyną czasu Uszatek dał się jednak ujarzmić :)

Dzisiaj wysiaduję nad jajem ale najpierw "Tajemnica Westerplatte".

"Coraz bliżej Święta, coraz bliżej Święta..."


Wprawdzie słońce świeci ale poza tym pogoda taka, że tylko czekać na konwój Coca-Coli :)


I moje swobodne, świąteczne wariacje.

niedziela, 10 marca 2013

Wczoraj przesłanie było dla mnie jednoznaczne- jestem uzależniona. Dzisiaj spojrzałam na sam tekst i znalazłam drugie dno :)

Tag kawowy również w temacie uzależnień na wymiankę w Collage caffe .

Manufakturze chusteczniki do podpatrzenia. Po raz pierwszy środek jedynie wyszlifowałam ale dzięki temu żadnych problemów z zamykaniem :)

Przy tym musiałam dość dużo podmalować i chyba zaczynam to coraz bardziej lubić :)

niedziela, 3 marca 2013


Wczoraj ładowałam akumulatorki na łódzkim Scrapowisku. Różowa Żaba jak strzała powiozła nas (ja, Dziecię i gościnnie Aka) autostradą gdzie spotkało nas pierwsze pozytywne zaskoczenie- cena drugiej bramki. Wow! jak tak zostanie to do Łucznicy będę śmigać autostradą :)
Pierwsze zdjęcie to kolejna wariacja z avatarem na warsztatach z Brises.

   Drugie- zabawa ze Smash'em- na pokazie Owieczki. To co naśmieciłam wkomponowałam w LO w ramach wprawki.
A na ostatnim kartka z papierów Studio75. Zachywycił mnie ten fotel, jest też dostępny w formie stempla i tekturki. Kartkę podrasowałam w domu bo praca całkowicie bez mediowa to taka nie moja ;)
 Chyba muszę się udać na jakiś kurs fotografii...