niedziela, 26 maja 2013

"Mój dobry Wrocławiu"

Pamiętam ten fragment piosenki z jakiegoś serialu. Miałam nadzieję wykorzystać ją w treści albumu ale pozostałe słowa nijak się mają do mojej koncepcji. Pominę dyskusję, że cała piosenka jest nijaka ;)

Dwa lata temu w weekend majowy polowaliśmy na wrocławskie krasnale co zresztą udokumentowałam stosownym postem potwierdzającym fakt istnienia tych przesympatycznych stworzeń. Wczoraj we wrocławskiej Rupieciarni zrobiłam album podróżny, wykorzystując zdjęcia z tamtego pobytu. Album o Wrocławiu, miał przypomnieć Wrocław niebanalny, może trochę mniej znany. Wszystkie zdjęcia autorstwa mojego Dziecięcia. 

Album zrobiłam w poziomie ponieważ większość wybranych zdjęć miała taki układ.
Skąd ta zebra? nie pamiętam, chociaż kojarzy mi się z bliskimi okolicami Rynku.


 Bukiet kwiatów można znaleźć blisko fosy a  rekord Guinessa w 2011 roku nie padł.




Most pełn obietnic i deklaracji a na samym dole niespotykany gość w ptasim gnieździe.

Na koniec okładka, papier mnie ZAUROCZYŁ.


A jeżeli się uda to w przyszłym tygodniu znów wracam do Wrocławia na Festiwal Wysokich Temperatur. Yupi!!!

niedziela, 19 maja 2013

"Tacy byliśmy jeszcze wczoraj..."

Na pulpicie zalega mi cały stos zdjęć, których nie mam kiedy pokazać. Chyba nikogo nie zdziwi, że to głównie biżuteria. Sukcesywnie wrzucę ją do Manufaktury. A dzisiaj moje wczorajsze wypociny z mapką w Stonogach. Jak zwykle było wesoło, plotkowo a tym razem i twórczo bo zmobilizowałyśmy się wszystkie :) I super wymiankę na "W" dostałam, tylko czemu jej nie obfociłam?...

To jeszcze dorzucę wpis do Stevowego wędrasia.
Z tłumaczeniem dla niezorientowanych. Dwa cytaty mistrza. Powyżej: jeżeli wciąż będziesz poszukiwał i przekraczał horyzonty...
odkryjesz rzeczy niezwykłe. To oczywiście moja interpretacja tego "co autor miał na myśli" ;)

niedziela, 5 maja 2013

Krem sułtański


Rzutem na taśmę choć "pomysł na..." miałam od samego początku. Może dlatego, że sam krem sułtański nie jest moim ulubionym deserem? :)

środa, 1 maja 2013

Turki. Turki są fajne.




Na dowód turecki wysyp. Biało niebieskie koraliki zachwyciły mnie swoim design'em więc nabyłam ich większą ilość. Niestety okazały się baaaardzo zróżnicowane wielkością więc na zwykły sznur się nie nadały. Za to w turkach prezentują się super.