środa, 24 czerwca 2009

Jak u Barei....




Zanim nawiążę do tytułu dwa słowa na temat zamieszczonego zdjęcia. To 3D na ocynku, które robiłam na warsztatach u Kasi. Długo nie było wykończone bo nie miałam na to pomysłu. W końcu owinęłam rączki sznurkiem konopnym i zaakceptowałam końcową formę. Pokazałam to na forum niestety, w tym czasie gdy tylko na chwilkę udało się przywrócić łączność. Mam nadzieję, że serwer w końcu się podniesie bo ja się uzależniłam :-(
A co z tym wszystkim ma Bareja? Dziecię po 40 godzinach (bez kwadransa) jazdy autobusem dotarło dziś na miejsce. Autobus ze względu na gabaryty nie mógł podjechać bezpośrednio do hotelu więc po bagaże wyprawiono busik. Busik pojechał a autobus w międzyczasie odjechał. Zawracano go z drogi powrotnej do Polski. Nie lubi nas ten kraj...

Brak komentarzy: