środa, 21 października 2009

mydełko poczyniłam


Korzystając z przepisu podanego na jednym z blogów poczyniłam własnoręcznie mydełka. Musiałam wprowadzić drobne modyfikacje: ze względu na brak stosownych naczyń w wystarczającej ilości zrezygnowałam z sitka, na które należy postawić miskę (garnek). Dodatkowo w przepisie była mowa o odrobinie wody do podlania masy mydlanej, jednak odrobina nie wystarcza. Za dużo wody spowoduje, że masa nie zgęstnieje, za mało zaś, że nie połączy się dostatecznie. Po prostu trzeba wyczuć "na oko". Dodałam susz lawendowy i płatki owsiane (bo nie doczytałam, że mają być otręby ale też zadziałało ;-)) a olejek żurawinowy bo taki był w domu. Wyszło co na zdjęciach, pachnie i mydli się świetnie może więc królować u mnie będą mydła własnej roboty? Kupiłam już nowe zapachy: polecany miód i lawendę...
I candy: u Alewe i Leny

6 komentarzy:

Aleksandra pisze...

Dziękuję za zainteresowanie :-) U mnie wszystko gra, tylko miałam dzieciaki zawirusowane i mój przedszkolak w domu siedział, a poza tym zaczęłam studia (po raz czwarty czy piąty :-)) i jakoś czasu mi trochę brakuje... Ale na wymiankę mikołajkową się zapisałam w Krainie Czarów.
A może masz ochotę sprzedać mi jakieś mydełko?... Chętnie bym takie domowe wypróbowała.

Aleksandra pisze...

To ja bardzo chętnie się wymienię :-). Jutro wyślę maila to się umówimy bardziej szczegółowo :-) pozdrawiam

savannah pisze...

Halo, witaj.
Tak, chodzi o Ciebie. Nie mam pojecia dlaczego nie moglam znalezc Twojego blogu, przeciez mam Cie w zakladce...:( To pewnie "pierwsze oznaki drugiej mlodosci" u mnie...
Dziekuje ze "wpadasz" do mnie, to cieszy, a Twoja kreatywnosc daje powody do "lekkiej zazdrosci";)
Tak trzymac, bo jest fantastycznie ! Pozdrawiam cieplo

Kasia Boroń pisze...

To teraz powiedz jak wyczarowałaś to mydło.

Anonimowy pisze...

musze sie wkoncu skusic na zrobienie tego mydla :-) fajny nadalas ksztalt,u nietorych wygladaly jak ciasteczka chociaz tez ciekawie ;)

raeszka pisze...

mydełko wygląda super :)