niedziela, 6 lutego 2011

Filet z królika






Będę musiała wynająć sobie pokój. Moje zainteresowania wprowadzają wieczny chaos na 170 metrach kwadratowych naszego domu. Marzę o warsztacie z regałami, na których w karnym porządku będą stały preparaty, kartony, pudełka. Opisane tematycznie, na każdym regale inna pasja. Choć lepsze byłoby mieszkanko bo w jednym pokoju może jednak zabraknąć miejsca na to wszystko czego tykam ;) Musiałam odpocząć od decu więc zajęłam się szydełkiem i znalazłam swój pomysł na broszki. Macham tym szydełkiem bo wygodniejsze niż druty a z pewnością krótsze, choć dzierga się nieporównywalnie dłużej. Dni coraz dłuższe, poranek w autobusie spędzam już przy dziennym świetle więc zgłębiam tajemnice koronki filetowej. Na szydełku oczywiście. Ostatnio też w pociągu, wracając z mokrego Wrocławia, wyciągnęłam szydełko z moją robótką, która nota bene miała być podkładką pod kubek (he,he,he...to ten brak wyobraźni) i po chwili mojego machania chłopak siedzący na przeciwko zapytał: "przepraszam, czy pani tym szydełkiem robi tego królika?" Bo koronka filetowa pozwala osiągnąć bardzo fajne efekty bez dużego wysiłku. Tyle, że żmudna to praca. Zresztą zobaczcie sami. To zielone to dopiero zarys szczęki królika. Na trasie dom-Poznań przerabiam trzy rzędy. W drodze powrotnej null, nie wiem dlaczego kierowcy skąpią światła pasażerom autobusów. Ani poczytać, ani żadnych zajęć wymagających wzroku i uwagi. Odmóżdżam się więc grając w durne gry na komórce. I tego czasu strasznie mi szkoda. A wracają do królika ma on rozmiar w rzędach 90 na 100 więc trochę spędzi ze mną w podróży. No i zamiast pod kubek będzie musiał służyć jako serweta? Obrazek? Zobaczę...Ciekawe o ile urośnie w drodze do Warszawy bo wybieram się w tym tygodniu....

2 komentarze:

Kasia pisze...

och serduszka najbardziej mi przypadły do gustu :) może dlatego że takie "na czasie"? :) no i podziwiam za to, że dziergasz w trakcie podróży, ja chyba bym nie umiała, nie mam takiej wprawy, to raz, i dwa, wydaje mi się że w autobusie trochę jednak trzęsie xD

Nika pisze...

Podziwiam Twoja cierpliwość
Jeśli chodzi o warsztat oj też mi się marzy takie miejsce :-)
No i zapraszam po wyróżnienie
Pozdrawiam