czwartek, 30 grudnia 2010

Bajki w tonacji blusowej



"Smutny" Pinokio i "żołnierzyki". Nie jest to szczyt moich możliwości, z pewnością można było się jeszcze pobawić szablonami ale nie starczyło czasu, bo dzień wcześniej klientka wykazała zmartwienie, że gotowe są tylko podkładki. A obrazki były tylko zagruntowane, w tempie odrzutowca więc wzięłam się do pracy: przykleiłam serwetkę, domalowałam tło !, pomalowałam ramki, użyłam szablonu, polakierowałam, pociągnęłam werniksem szklącym, wszystko w jeden wieczór !. Suszarka była gorąca. Efekt: "żołnierzyki, odpada", "ten Pinokio, taki smutny".... Mam dziś rozmemłany nastrój.....

9 komentarzy:

Edi pisze...

Faktycznie, ręce opadają! A obrazki fajne.

lejdik pisze...

Żołnierzyki są z Dziadka do orzechów;)) Pinokio nigdy nie był radosną zabawką.
Życzmy sobie więc wszystkie zdecydowanych klientek, które wiedzą czego chcą:))
Szczęśliwego Nowego Roku:))

lejdik pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Reyes ♥El telar de mi abuela♥ pisze...

Precioso!!
FELIZ 2011.
Un abrazo.

Mira pisze...

A bo trzeba było Barbie i Kena na różowym tle trzasnąć i byłoby wesoło. Uśmiech na buzię poproszę, i niech Ci się darzy w nadchodzącym roku bez takich klientek.

Mały biały domek pisze...

A może klientka jest miłośniczką Hannah Montana.Nie przejmuj sie, jutro będzie lepiej.Dla mnie oba obrazki są suuuuuper.Pozdrawiam serdecznie i życzę Szcześliwego Nowego Roku!!!

Alicja pisze...

Że co? Pinokio smutny? żołnierzyki nie podobają się? Zdziwiona jestem bardzo, bo obie prace są prześliczne i mimo szybkiego tempa ich wykonania, bardzo starannie zrobione i z "duszą". Więc uśmiechnij się,i rób swoje dalej. Pozdrawiam serdecznie w Nowym Roku.

Kasia pisze...

no i pięknie!
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

beadamor pisze...

a mi się bardzo podobają , inne i właśnie przez te zgaszone kolory wyglądają jak z innej epoki