wtorek, 10 lipca 2012

plotę, wiję...


Skutki dojazdów autobusem :)
Teraz siedzę i próbuję zrozumieć opis ukośnika. Proszę uwzględnić żem oporna blondynka!!!

5 komentarzy:

barbaratoja pisze...

W autobusie to tylko pleciesz, nawlekasz pewnie w domu ;-))))
Śliczny dorobek.

Deilephila pisze...

Ja piernicze, aleś tego naplotła!! Boje sie isc na te warsztaty, zebym też w to nie wpadła po uszy jak Ty;)
Pozdarwiam ciepło:D

Nika pisze...

Ale fajne bransolety - jakież te dojazdy autobusem mogą być twórcze;-)))

Nicky pisze...

Jak ktoś tylko chce to nawet wykorzysta dojazd autobusem :))) i to jak twórczo - a co do blondynki to jakoś nie widać, żeś oporna ;)))) pozdrawiam cieplusio

coco.nut pisze...

nie przesadzaj z tą opornością, gołym okiem widać, że zdolna z ciebie bestia!!!

i dzięki za pokaz :*