czwartek, 3 maja 2012

Skutki bezsenności

Obudziłam się przed szóstą. Nie lubię bezsensownego spędzania czasu w stylu siedzę, leżę, nic nie robię więc zwlokłam swój zewłok na dół, zaparzyłam kawę, zagruntowałam pięć deseczek, dziesięć serduszek, domek na klucze i sześć świeczników. Siódma. Pomyślałam o piecu i o tym, że dzięki mojej sister, która zabrała mój obrzydliwy niebieski kubek wyposażenie warsztatu wala się luzem. Niezbędne jest więc znalezienie nowego pojemnika na dwie klepaczki, pętelkę i patyczki do szaszłyków. Sięgnęłam w czeluść warsztatu i znalazłam puszkę. Włożyłam narzędzia, ogarnęłam wzrokiem pobojowisko po poszukiwaniach i zaczęłam sprzątać. Zważywszy, że warsztat zawiera rzeczy tylko niezbędne i z zamkniętymi oczyma wiedziałam gdzie stoi lakier i na której półce szukać kraka było to przedsięwzięcie całkowicie nieprzemyślane. Skończyłam po dwunastej. Skutki widoczne na pierwszych dwóch zdjęciach. Serwetki dotąd mieszczące się (z pewnym trudem co prawda ;) w jednym kartonie teraz zajęły czubate dwa. Znalazła się nawet półka "ceramiczna" jednak zdecydowanie jest to warsztat decu. Wyprowadziłam z niego prawie całkowicie filc (no dobra, pozostała tarka i spryskiwacz), zebrałam w jedno (a właściwie trzy) wszystkie przedmioty do zdobienia sama dziwiąc się cóż to przez te lata zebrałam. Największym zaskoczeniem okazały się torby ekologiczne z Kreatywnie w ilości sztuk czterech z adresem sucholeskim. W sobotę Dorota organizuje w pracowni drzwi otwarte z dodatkową atrakcją dla posiadaczy takich toreb. Ciekawe czy ktoś jeszcze posiada taki archaik :) Dla równowagi druga część warsztatu: biżuteryjno, frywolitkowo, literaturowa. Tuli się do niego nagrzewnica, maszyna do szycia i dla spostrzegawczych szlifierka.
W tym pierwszym zaś swoje miejsce znalazła wiertarka i opalarka, o młotku, obcęgach i komplecie dłut nie wspomnę. Fajne mam zabawki? ;)))) Jest jeszcze kąt scrapowy i miejsce na wełnę do filcowania ale zdecydowanie nie nadają się do prezentacji na forum. Marzy mi się pracownia, w której wszystko będzie w jednym pomieszczeniu.....

7 komentarzy:

ABily pisze...

a czy istnieje mozliwosc byś zmieniła rozmiar zdjęc na ciut wieksze? niestety z moim wzrokiem niewiele na tych zdjeciach nie zobaczę:) a takie 'pokaż swoja szafę' posty wprost uwielbiam:)

Atina pisze...

Ja też tym bardziej że ostatnio też robiłam porządki w moim kąciku a na pewno nie mam tyle wszystkiego tak jak Ty. Pozdrawiam

Trzpiot pisze...

ABily :) u mnie się otwierają większe :) jak chcesz to podeślę Ci mailem :)
Atina :)

... pisze...

Jak się robi taki porządek?!?!?!?! My sprzątamy układamy, pudełeczka, puszki, kartoniki, szkatułki i nic... najgorsze że nasza pracownia to jest jeszcze pokój gościnny, plac zabaw Magiczniątka, pokój telewizyjny i wypoczynkowy (to ostatnie w sumie równoznaczne z nasza pracą) No ale jak Gości tu zapraszać? No jak?!?! :) Ślicznie tam u Ciebie!

Trzpiot pisze...

:) u mnie to kuchnia :)

Deilephila pisze...

nie ma to jak niesamowity spontan:D i wtedy wszystko układa się najlepiej:D pozdrawiam:D

Nicky pisze...

oj marzy mi się i to bardzo :))) skądś to znam Pokój gościnny i kącik na różne przydasie i inne zabawki ;) pozdrawiam serdecznie