niedziela, 17 października 2010

Siedzę, leżę, nic nie robię...

















Nie pamiętam kiedy tak mogłam powiedzieć ostatnio, chyba mam ADHD. Bo cóż to takiego nuda? Zdecydowałam się w tym roku wystawić "się" na Festiwalu Sztuki i Przedmiotów Artystycznych. Wraz z Alicją, dziewczyną z artystyczną duszą zagospodarujemy 3 m kwadratowe. Trudne zadanie przed Alą, naszą projektantką. Nastawiam się głównie na małe formy, zresztą co zrobię większego to znika. I dobrze, absolutnie nie narzekam :-)
Z małych form oczywiście prym wiodą kolczyki, w dwóch technikach. Gdyby nie to, że skończyły mi się srebrne bigle pokazałabym więcej. I kilka zakładek, tak dla odmiany :-) A na koniec takie tam lustro.... Ostrzegam, będzie dużo zdjęć

15 komentarzy:

Nika pisze...

Kolczyki BARDZO mi się podobają :-))

anya.es pisze...

Super! :) Zakładeczki bardzo, bardzo! :)
Trzymam kciuki za powodzenie w akcji, czyli na Festiwalu! :)

jasnobłękitna pisze...

A czymże takim ładnym są wykończone brzegi tych kolczyków decoupage'owych?
Moimi faworytami są te ludowe:)
Pozdrawiam serdecznie!

savannah pisze...

Duzo zdjec...duzo ogladania...wiec sprawa super!
I jest na co popatrzec:kolczyki oczywiscie takie ze czlowiek zaluje ze tylko jedna pare uszu ma (ale mozna nosic jeden taki a drugi inny dla odmiany i checi pokazania wszystkich;) sa naprawde sliczne.
Zakladka ta z dziewczynka przypadla mi do gustu, no i lustro-niesamowicie efektowne.
Powodzenia Wam zycze i pozdrawiam

raeszka pisze...

Cudna produkcja :).

Fajnie, że zapisałaś się na moją wymiankę :).

lejdik pisze...

Kolczyki są fajne, zakładki świetne, ale to lusterko to przegięłaś!!!:D:D: Cudeńko po prostu!!!Jestem nim zauroczona!!!Chyba zgapię od Ciebie tzn zainspiruje się;)) i sobie takie stworzę do przedpokoju. Patencik z wykończeniem kolczyków superowski,k dodaje im elegancji takie wykonczenie. Jednym słowem "nie rób" tak dalej jak w tytule postu, a uschnę z zazdrości;))

Trzpiot pisze...

Dziękuję dziewczyny, dzisiaj mam kiepski dzień więc Wasze komentarze podnoszą mnie duchu. Jasnobłękitna- to srebrny, cienki sznureczek ozdobny, prawda, że daje fajny efekt? Lejdik zgapiaj do woli: trzy szablony, kwiatek z oryginalnego papieru do decu, ptaszek z jakiejś kolorowej gazety zabezpieczony poli, bejca wenge i lakier:-). Odwiedzajcie mnie dalej, zapraszam :-)

agusia pisze...

Śliczności, w których tkwi niezwykła dusza, misterność wykonania i pomysłowość. Obserwuję, podziwiam, a czasem nawet troszkę zazdroszczę talentu. Ślę POZDROWIENIA i zapraszam do mnie www.wariacjejjagnes.blogspot.com

Sandra pisze...

Hola Doris
Preciosos los aros, los señaladores y el espejo, los motivos que elegiste son muy bonitos.
Besos y buena semana,
Sandra

Biljana pisze...

I love your works, are so beautiful, bravo:)))
Hugs, Biljana

Manualnie.pl pisze...

Cudne te frywolitkowe!:)
Uściski!:)

Manualnie.pl pisze...

Doris, a pokażesz fotki tego szala, który filcowałaś na jedwabiu po zrobieniu mitenek?:) Bardzo jestem ciekawa:)
P.S. A Natalia odzywała się do Ciebie? Bo była u mnie. Raz jeszcze dziękuję:)) Mam nadzieję, że sprostałam oczekiwaniom;)
Buziaki!

Anonimowy pisze...

Świetne prace!

Monika Januszewska-Rosik pisze...

Zrobiłam już wiele decupażowych kolczyków i muszę przyznać szczerze, że jestem nimi znudzona, ale Ty swoimi odświeżyłaś moje podejście do tematu. Zwłaszcza w zielonych łezkach się zakochałam! Przypominają mi wakacje na Kaszubach :)) I fajny pomysł z tym sznureczkiem! Nie lubię malować i lakierować boków, mogę odgapić? ;)

deco-pasja pisze...

Świetne drobiazgi :)) ale to lustro to mistrzostwo!! CUDNE jest!