piątek, 1 stycznia 2010

Mój prezent gwiazdkowy


W prezencie od moich mężczyzn dostałam prezenter do biżuterii. Podmówiłam się bo na obu moich wystawkach miałam problem z zaprezentowaniem moich prac. Przed Świętami cały skręcony zapas udało mi się wyprzedać więc na prezenterze to co skręciłam w pierwszym dniu Świąt.

Na drugą połówkę już nie starczyło więc dzisiejszy dzień wyciągnęłam warsztat i poskręcałam jeszcze trochę. Wszystkie można zobaczyć w mojej galerii na fotosiku.


Pora roku nie sprzyja jakości zdjęć :-(

I jeszcze remanent u Mamoon trudno przejść obok obojętnie :-)

6 komentarzy:

Aleksandra pisze...

Fajny prezent :-) My to już chyba zafiksowane jesteśmy, ja mojego Mikołaja namówiłam na szablony i pastę, a z pozostałych prezentów najdłużej oglądałam serwetki ;-)

Ivonn pisze...

No proszę, Mikołaj się spisał i spełnił marzenie prezentowe ;)

Przyszłam złożyć Ci życzenia w Nowym Roku, wszelkiej pomyślności, nieustającej weny i wielu kupujących by prezent w mgnieniu oka świecił pustkami ;)

Pozdrawiam cieplutko
Ivonn

Huanita pisze...

Piękna biżu i piękny prezent od Panów. Szkoda,że ja nie mam takiego. Ale dostałam lutownicę i tzw. trzecią rękę.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!Ale masz fajnie w święta robiłaś b izu. Ja siedziałam u mamy, a w drugi dzień u teściowej.Cóż.

Imoen pisze...

Ależ udany prezent! Uroczy i praktyczny, czego można chcieć więcej. Piękne kolczyki tworzysz.

Pozdrawiam serdecznie.

Cris pisze...

Hello, Trzpiot!

Happy new year for you too :)
Kiss
Cris

raeszka pisze...

dostałaś super prezent, a biżuteria śliczna :)