W zeszłym tygodniu pisałam o niebieskim kielichu, który obiecałam pokazać. W zasadzie nie wiem czy to niebieski czy granat. Miał się odbijać od błękitnej ściany. Efekt udało się osiągnąć niewielkim wysiłkiem. Do tego okleiłam drugi, w niecodziennym kształcie. Bałam się, że tak długa nóżka pokryta srebrną folią przytłoczy sam kielich ale na szczęście nic takiego się nie stało. Za to na samym kielichu położyłam skromniejszy motyw z tej samej serwetki.
Serwetkę kupiłam w jakimś sklepie internetowym, niestety nie pamiętam którym :-( Zaczęłam ostatnio archiwizować swoje wszystkie aktywacje bo zapominam adresy, nazwy.... Latka lecą, lecytyna staje się dla mnie środkiem pierwszej potrzeby ;-)) Dobrze do domu trafiam bez pytania o drogę, ale to chyba siłą przyzwyczajenia... A może to znak żeby nie robić klonów? Lampiony mam na myśli.. Tylko, że zleceniodawca zażyczył sobie jeszcze deseczkę do kompletu. Ok, na deseczkę jeszcze mi starczy ale jak będzie chciał coś jeszcze, talerz na przykład albo podkładki pod szklankę? Ratunku, "ktokolwiek widział, ktokolwiek wie" ....;-)
6 komentarzy:
Fajny pomysł z tymi nóżkami.Nigdy bym tego nie wymyśliła. Podoba sie.
Nie wiem, nie widziałam i na dodatek mam szlaban na zakupy, bo musiałam zapłacić za zdjęcie blokady koła. Ale kielichy piękne i takie inne bo mono :-)
u mnie w zakładkach znajdziesz link do hurtu serwetek , a jakby co mam pare takich , jak trzeba to wal do mnie
Swietny komplet a i caly blog niczego sobie. Podoba mi sie styl Twoich notek, czyli ironicznohumorystyczne sentencje zyciowe w szczegolnym stylu, bede czesciej zagladac, pozdrawiam :)
Pytalas o podusie z kalendarza adwentowego.Cieszy sie on niezlym zainteresowaniem i mam nadzieje ze ktos zdecyduje sie haftowac razem ze mna:)Mam zeskanowana gazetke i w niej jest projekt wraz ze schematami,jesli sobie zyczysz to chetnie sie podziele wzorkiem:)Pozdrawiam cieplo:)
oj,tak, baaaaardzo chcę, wysłałam maila, mam nadzieje, że dotarł
Prześlij komentarz