Dotarła do mnie paczuszka od Any-es. Czekałam na nią z niecierpliwością ponieważ wiedziałam, że będą w niej cudne, frywolne gwiazdki i aniołek. Nie spodziewałam się jednak, że Anya dołoży mi dodatkowo jeszcze jedną śliczną gwiazdeczkę, popatrzcie sami na te śliczności. Nawet karteczka przewiązana jest frywolitkowym kwiatkiem. Anyu, serdecznie dziękuję :-)). Ja ćwiczę i ćwiczę, i ćwiczę. Efekty- szkoda słów....
sobota, 24 października 2009
Dotarła do mnie paczuszka od Any-es. Czekałam na nią z niecierpliwością ponieważ wiedziałam, że będą w niej cudne, frywolne gwiazdki i aniołek. Nie spodziewałam się jednak, że Anya dołoży mi dodatkowo jeszcze jedną śliczną gwiazdeczkę, popatrzcie sami na te śliczności. Nawet karteczka przewiązana jest frywolitkowym kwiatkiem. Anyu, serdecznie dziękuję :-)). Ja ćwiczę i ćwiczę, i ćwiczę. Efekty- szkoda słów....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
- codziennik (115)
- scrapki (115)
- Czego Jaś się nie nauczył... (111)
- candy i inne zabawy (43)
- biżuteria (35)
- decu (31)
- ceramika (16)
- Trzpiotki (9)
- moja muzyka (6)
- Czego Jaś się nie nauczył... scrapki (2)
- beading (2)
- filc (2)
- kursy (2)
- na szyję (2)
- Czego Jaś się nie nauczył...scrapki (1)
- fimo (1)
- podróże (1)
- sc (1)
2 komentarze:
Oj jak ja Ci zazdraszczam! Frywolitka to jest coś pięknego!
Cieszę się , że koroneczki się podobają... Trzymam kciuki za naukę - Powodzenia! . Buziaki :)
Prześlij komentarz