niedziela, 25 marca 2012
Zaległości
Wciąż myślami i wspomnieniami w Łucznicy, zajęta wykańczaniem kolejnych jaj, po wczorajszych emocjach zakupowych na Scrapowisku wrzucam zaległe zdjęcia z wyzwań. Dwa pierwsze: wymianka vintage organizowana przez Boei, ostatnie- Zapach kobiety w SP. Muszę się zmobilizować i porobić zdjęcia przywiezionych "skorup" i wreszcie ogarnąć się z tym wszystkim, tylko doba stanowczo za krótka. Teraz najważniejszą rzeczą stał się zakup pieca. Szukam i już w myślach robię miejsce w garażu, nawet kosztem dużego samochodu. Zresztą ten duży chętnie zamieniłabym na piec :)
Dzika jestem bo wczoraj zamiast zapoznawać z twarzy dziewczyny znane z sieci biegałam między stoiskami z ogniem w oczach. Teraz po wpisach dowiaduję się osób kogo mogłam poznać osobiście :(
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
- codziennik (115)
- scrapki (115)
- Czego Jaś się nie nauczył... (111)
- candy i inne zabawy (43)
- biżuteria (35)
- decu (31)
- ceramika (16)
- Trzpiotki (9)
- moja muzyka (6)
- Czego Jaś się nie nauczył... scrapki (2)
- beading (2)
- filc (2)
- kursy (2)
- na szyję (2)
- Czego Jaś się nie nauczył...scrapki (1)
- fimo (1)
- podróże (1)
- sc (1)
4 komentarze:
Za wolny czas sama chętnie oddałabym garaż z autem i pół księżniczki...Rozumiem Cię więc doskonale. U mnie również póki co doba nadal stanowczo za krótka;/ Życzę realizacji planów i chyba wypada mi pogratulować Ci też Twojej życiowej rewolucji :))Pozdrowienia
Powodzenia z piecem, a kartki świetne:))
Piękne prace, szczególnie zakładka:)
Przepiękne.
Pozdrawiam
Hanna
Prześlij komentarz