poniedziałek, 7 listopada 2011
I ostatni motorowy zryw :)
Pokazuję jako ostatni ale tak naprawdę powstał pierwszy. Motyw z papieru To-Do, super bo cienki :) zostały mi z tego arkusza jeszcze motocykle a były też fajne dystrybutory do paliwa :). Wykończenie- szablony (pożyczone od Doroty bo ja męskich motywów nie posiadam) i okucia. Wsio :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
- codziennik (115)
- scrapki (115)
- Czego Jaś się nie nauczył... (111)
- candy i inne zabawy (43)
- biżuteria (35)
- decu (31)
- ceramika (16)
- Trzpiotki (9)
- moja muzyka (6)
- Czego Jaś się nie nauczył... scrapki (2)
- beading (2)
- filc (2)
- kursy (2)
- na szyję (2)
- Czego Jaś się nie nauczył...scrapki (1)
- fimo (1)
- podróże (1)
- sc (1)
7 komentarzy:
Doskonałe!!!Niech nie będą ostatnie!!To taka miła odmiana od wszystkich różyczek i innych motywów. Naprawdę są super, bardzo mi się podobają!
Asia, jak ja tęsknię do Twoich komentarzy :) Dziękuję :)
Fajniuchne:)
:)))Polecam się;):D
O, wspanialy pomysl ! A ja akurat mam wizyte u chorego "meskiego rodzaju" i do tego mechanika, samochodowego...wiec bedzie jak znalazl i juz teraz dziekuje za inspiracje :)
Widać, że mężczyźni mogą dostać w prezencie dekupażowe "coś" pięknego.
Świetny chustecznik :)
Prześlij komentarz