sobota, 4 czerwca 2011
Warsztaty z Fin
Zdjęcie przedstawia efekt moich poczynań na warsztatach z Fin. Małż gdy zobaczył stwierdził, że przecież takie potrafiłam i przed warsztatami. Może i tak ale ten efekt osiągnęłam dzięki preparatom, do których wcześniej nie miałam dostępu. A do tego sympatycznie mi objaśniono do czego i po co służą. Dziecię się krzywi bo użyłam zębatek, ciekawe czy gdybym w ich miejsce wstawiła guziki to zmieniłby zdane o tej pracy? :) Na warsztaty zaprosiła Cynka, dla Niej i dla Fin gorące podziękowania bo wyjechałam z nową wiedzą i doświadczeniami :)
Po dzisiejszej pracy nie mam już wątpliwości, że techniki się przenikają: kwiatek po lewej- sospeso z pierwszego pleneru, łańcuch stanowi część mojej "Looki", tło komponowane jak suknia w hiszpańskich damach. A medium żelowe spokojnie mogę używać w decu, trochę więcej czasu i wkomponowałabym w ten obraz coś jeszcze spójnego :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
- codziennik (115)
- scrapki (115)
- Czego Jaś się nie nauczył... (111)
- candy i inne zabawy (43)
- biżuteria (35)
- decu (31)
- ceramika (16)
- Trzpiotki (9)
- moja muzyka (6)
- Czego Jaś się nie nauczył... scrapki (2)
- beading (2)
- filc (2)
- kursy (2)
- na szyję (2)
- Czego Jaś się nie nauczył...scrapki (1)
- fimo (1)
- podróże (1)
- sc (1)
9 komentarzy:
A wcale że warto było....:-D
Ja czekam na takie warsztaty
w W-wie bo kolażu można uczyć się
całe wieki i ciągle coś się odkrywa.
Pozdrawiam i praca bardzo mi się podoba :-))
Super praca, dobrze że masz możliwości uczyć się nowych technik. Pozdrawiam cieplutko
wow warsztaty niezły efekt przyniosły:)
Świetnie!!!
pozdrawiam cieplutko,
Magda z MagArtu
Oj bylo warto! A zebatki wlasnie najbardziej mi sie w Twojej pracy podobaja.Dodaja pracy swietnego klimatu:) Pozdrawiam cieplo.
sądząc po kolorze włosów, to ciebie nie zdołałam odwieźć? polecę ci nasz wielkopolski blog spotkaniowy, może kiedyś się wybierzesz:
http://kgmip.blogspot.com/
a do cynki faktycznie trudno dość trafić, ja już kiedyś byłam, a i tak nie pamiętałam jak wejść ;)
a praca fajna wyszła, następną trzeba po prostu bardziej po swojemu zrobić, bo wiadomo - na warsztatach to trochę narzucony styl ;)
jednak nie ciebie nie-odwiozłam ;) znalazłam na blogu w miarę aktualne zdjęcie, masz inny kolor włosów niż w wizytówce opisujesz ;)
Wyszło cudo!! Bardzo mi się podoba:)
Ja do Cynki też kiedyś nie mogłam trafić- telefon jest tu rozwiązaniem, ale w numer trzeba "zabezpieczyć się" wcześniej;)
Pozdrowionka:*
Super praca, fajnie wziąć udział w takich warsztatach .
Prześlij komentarz