niedziela, 17 kwietnia 2011
Takie sobie jajo
Kupiłam kilka jaj ze styropianu, którego zresztą nie znoszę. Właściwie bez zastanowienia bo do zdobienia decu moim zdaniem się nie nadają. Jak zwykle zadziałał przypadek. Wydmuszka, którą próbowałam okleić sznurkiem zgniotła się na końcowym etapie pracy więc ze złości sięgnęłam po takie, które stłuc się nie ma prawa. I wyszło co wyszło. Z rozpędu okleiłam jeszcze drugie i pewnie poszłyby kolejne gdyby nie skończył się sznurek. Ale tylko z tym jednym zrobiłam coś więcej. Teraz myślę jak uszczęśliwić to drugie ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
- codziennik (115)
- scrapki (115)
- Czego Jaś się nie nauczył... (111)
- candy i inne zabawy (43)
- biżuteria (35)
- decu (31)
- ceramika (16)
- Trzpiotki (9)
- moja muzyka (6)
- Czego Jaś się nie nauczył... scrapki (2)
- beading (2)
- filc (2)
- kursy (2)
- na szyję (2)
- Czego Jaś się nie nauczył...scrapki (1)
- fimo (1)
- podróże (1)
- sc (1)
2 komentarze:
Bardzo okazała :)
Ja tam styropianowe uwielbiam . Można obrobic je szydełkiem dododać koronki szpilki i koraliki.
Wpadnij do mnie i zobacz:)
Twoje jest kapitalne
Prześlij komentarz