wtorek, 19 kwietnia 2011
Kartka wielkanocna
Taką jedną jedyną przygotowałam. Choć szczytne plany miałam żeby w tym roku w końcu przyłożyć się i kartki świąteczne wysłać. Na dobrych chęciach znów się skończyło, w piekle doszedł kolejny kawałek bruku ;) A wszystko to oczywiście przez internet. Dopóki go nie było człowiek pisał i słał, i cieszył się wyjmując kartkę ze skrzynki. Ale gdyby go nie było to nie znałabym większość z Was więc chyba lepiej, że tak się to potoczyło:)
Gdyby nie internet to nie trafiłabym też do Rupieciarni we Wrocławiu mimo, że od pięciu lat zdarza mi się nocować na sąsiedniej ulicy. Dzisiaj weszłam i nie wiedziała, które stemple wybrać. Jak już po dłuuuuugiej chwili wybrałam to połowę odłożyłam bo trafiłam na ćwieki ze wskazówkami zegarów, cudo. I turkusowy tusz Latarni Morskiej, znów zostawiłam kasę ale tak trudno mi się oprzeć.
A na koniec fragment z życia blondynki. Przemieszczałam się dziś po tym Wrocławiu środkami komunikacji miejskiej. Pominę, że na właściwy środek byłam kierowana za pomocą gps-dla ubogich;) tzn. ja szukałam przystanku z telefonem przy uchu a kolega z drugiej strony googlał próbując mnie naprowadzić na właściwy przystanek. Było mu trochę trudno bo miotałam się dookoła dworca we wszystkich kierunkach. W końcu udało mu się wsadzić mnie zdalnie do właściwego tramwaju gdzie jako praworządna blondynka rzuciłam się od razu do kasownika. Wciskam bilet, który w żaden sposób nie chce wejść do szczeliny, tramwaj pełen ludzi w końcu słyszę litościwe głosy "proszę pani, kasuje się TAM". "TAM" to znaczy gdzie? szukam wzrokiem i nie widzę, pokazano mi więc palcem. Nic dziwnego, że nie widziałam: pomarańczowy kasownik był sześć razy mniejszy od automatu do sprzedaży biletów, w który próbowałam pierwotnie wcisnąć mój bilet, technika. Technika i ja to dwa rożne światy ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
- codziennik (115)
- scrapki (115)
- Czego Jaś się nie nauczył... (111)
- candy i inne zabawy (43)
- biżuteria (35)
- decu (31)
- ceramika (16)
- Trzpiotki (9)
- moja muzyka (6)
- Czego Jaś się nie nauczył... scrapki (2)
- beading (2)
- filc (2)
- kursy (2)
- na szyję (2)
- Czego Jaś się nie nauczył...scrapki (1)
- fimo (1)
- podróże (1)
- sc (1)
2 komentarze:
Oj, moja blondi... uśmiałam się, ale nie Ty jedna masz dziwne przeboje :p
Karteczka mrrrr, bardzo mi się podoba, szczególnie ten tag :-)
A tych ćwieków ze wskazówkami to Ci mooooocno zazdroszczę!!! Buziole
Kochana, to moze nie tylko "blond" jest winien, lecz byc moze sa to pierwsze oznaki drugiej mlodosci, przynajmniej ja tak o swoich objawach mowie :)i jakos mi z tym weselej...Nic sie nie martw, bedzie dobrze i jeszcze nie raz usmiechniesz sie sama do siebie :) pozdrawiam
Prześlij komentarz