63 dni walki, nadziei, wiary. Nie ważne czy z perspektywy historii miało to sens. Oni walczyli i ginęli za wolność, bo wierzyli, że tak trzeba. Zasłużyli by o Nich pamiętać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
- codziennik (115)
- scrapki (115)
- Czego Jaś się nie nauczył... (111)
- candy i inne zabawy (43)
- biżuteria (35)
- decu (31)
- ceramika (16)
- Trzpiotki (9)
- moja muzyka (6)
- Czego Jaś się nie nauczył... scrapki (2)
- beading (2)
- filc (2)
- kursy (2)
- na szyję (2)
- Czego Jaś się nie nauczył...scrapki (1)
- fimo (1)
- podróże (1)
- sc (1)
4 komentarze:
Bezwzględne - TAK JEST !!!!!!
Mnie się zawsze płakać chce, że tylu ludzi zginęło walcząc w tak bezwzględnej walce...
Każdy zasługuje by o nim pamiętano zarówno ci lepsi z nas, jak i ci gorsi.
Pozdrawiam cię serdecznie :)
Trzeba sie czasem zatrzymac i podziekowac tym z przeszlosci. Dzieki nim mamy to co mamy, a mamy naprawde dobrze ....Dziekuje za wspomnienie...
Prześlij komentarz