Czyli owoc mojego kolejnego najazdu na Czacz ;-)) Pojechałam generalnie po szkło bo Ikea strasznie podniosła ceny kieliszków (talerze i lampiony to produkty, które są zamawiane u mnie najczęściej). Zamiast szklanych przywiozłam stos pojedynczych porcelanowych talerzy, za to ślicznych. W kieliszki urodzaj był i właściwie kupowałam je za grosze na zasadzie "ile za to wszystko"? (trzy kieliszki, butla i miseczka)- 10 zł. Baba wraz z kolejnym szkłem kosztowała 5 zł. Wróciłam oczywiście szczęśliwa. Butelki też za grosze...
poniedziałek, 26 kwietnia 2010
Lukrowana baba
Czyli owoc mojego kolejnego najazdu na Czacz ;-)) Pojechałam generalnie po szkło bo Ikea strasznie podniosła ceny kieliszków (talerze i lampiony to produkty, które są zamawiane u mnie najczęściej). Zamiast szklanych przywiozłam stos pojedynczych porcelanowych talerzy, za to ślicznych. W kieliszki urodzaj był i właściwie kupowałam je za grosze na zasadzie "ile za to wszystko"? (trzy kieliszki, butla i miseczka)- 10 zł. Baba wraz z kolejnym szkłem kosztowała 5 zł. Wróciłam oczywiście szczęśliwa. Butelki też za grosze...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
- codziennik (115)
- scrapki (115)
- Czego Jaś się nie nauczył... (111)
- candy i inne zabawy (43)
- biżuteria (35)
- decu (31)
- ceramika (16)
- Trzpiotki (9)
- moja muzyka (6)
- Czego Jaś się nie nauczył... scrapki (2)
- beading (2)
- filc (2)
- kursy (2)
- na szyję (2)
- Czego Jaś się nie nauczył...scrapki (1)
- fimo (1)
- podróże (1)
- sc (1)
12 komentarzy:
Baby najzwyczajniej w świecie zazdroszczę ! :-)
Doris, Doris, Doris- krzyczę z zazdrości! Ty już byłaś w Czaczu po zimie? Och, spod Zielonej Góry nie tak łatwo się wybrać. Wyprawa na cały dzień, a nie ma kiedy. Ale zazdroszczę zakupów. Ja zaspokajam się zakupami w pobliskich klamociarniach...
Doris no ja nie mogę... Ja chcę do Czacza, a znowu w Lesznie byłam tylko w Świąteczny weekend :( W wakacje koniecznie muszę się wybrać na wycieczkę :)
A talerze szklane widziałam ostatnio w moim Auchan za 5,69 szt za duże. :)
pozdrawiam :D
Bardzo fajne zdobycze, lubię takie bardzo . Zwłaszcza ta forma na ciasto Bolesławiec ? zrobiła na mnie wrażenie ;)
Niestety forma nie ma sygnatury. Na mnie też zrobiła wrażenie :-))
Olinko, a wiesz, że tam się handluje nawet w niedzielę?
Jak słyszę o tych cenach to mnie skręca. Raj dla poszukujących! Wspaniałe zdobycze.
Jejku..ale ten Czacz za mną chodzi !! Chyba nie wytrzymam i po weekendzie majowym pojadę :) Piękna jest ta baba porcelanowa! Kojarzy mi się z babką cytrynową mojej babci :)
Ściskam serdecznie :)
Oj, wybiorę się. Tylko strasznie ode mnie daleko, ale pewnie w wakacje będę tam parę dni dłużej więc pewnie mi się wreszcie uda :)
Och ...zazdroszczę Ci tego Czacza .U Nas w Gdańsku nie ma takiego targowiska ..No jest Jarmark Dominikański latem ,ale ceny kosmiczne. Namawiam Małża ale jest nieugięty bo daaaaaaleko buuuuuuuu. Pozdrawiam:))
Cała Polskę musiałabym przejechać i to wzdłuż, żeby się do Czacza dostać, więc marne szanse, że kiedykolwiek będę mogła zobaczyć to miejsce osobiście, ale po samą formę na babkę to bym pojechała, jest cudna!
Udane zakupy, super!!! Ten Czacz to taki zachwalany iż trzeba i mnie się tam wybrać...wycieczka na cały dzień:)
Prześlij komentarz