

Długo to trwało ale w końcu zabrałam się za pracę z szablonami (to trend numer jeden). Podaje również przepis na efekt pokazany na załączonych zdjęciach (to trend numer dwa).
Na jedną drewnianą zdobiona szablonami skrzynię bierzemy więc:
a) materiały
- skrzynię drewnianą, używaną, w Czaczu zakupiona za złotych 20
- bejcę "ugier złoty" z marketu budowlanego(ale nie mojego ulubionego więc reklamy nie będzie, tym bardziej, że obecnie żadnego wyboru tam nie mają) złotych 7
- papier z notatnika Leonarda, zakupiony dawno temu z myślą o wykorzystaniu właśnie w ten sposób, za to ceny nie pamiętam :-(
- cud koronka z wyprawy do Nowego Tomyśla, cena rozpustna ;-)
- podkład Dali użyty pod warstwę papieru,
- pasta strukturalna Stamperii, zakupiona do całkiem innego celu,
- farba olejna brązowa,
- farba akrylowa do drewna i metalu Dekoral- biała
- farba akrylowa do decu- cappucino
- lakier akrylowy Domalux
- taśma malarska
- klej litrowy "trzy w jednym"- Heritage
- terpentyna balsamiczna
b) narzędzia
- pędzle różnej maści,
- szpachelka z tego samego marketu budowlanego, z cyklu "wszystko po złotówce"
- szlifierka użyta do usunięcia ze skrzyni bazgrołów po pierwszych posiadaczach, moja własna ale żaden cud
- dziecię użyte do prowadzenia szlifierki- bezcenne
- paleta do mieszania farb- darowana, kolor pierwotny- nieodgadniony
- pojemnik na lakier- miseczka z tegoż samego Czacza, niewiadomego przeznaczenia
- szablon z grudniowego wydania Werandy, użyty dubeltowo
- papier ścierny
- ręcznik papierowy
c) wykonanie
dół skrzyni:
- bejca na całą powierzchnię (z lenistwa)
- taśma malarska na oczekiwanej wysokości
- podkład na powierzchni wyznaczonej taśmą
- klej pod papier i na skrzynię, a papier na powierzchnię skrzyni
wieko:
- tuszowanie działalności dziecięcia poprzez przetapowanie wieka białą farbą
- przymocowanie szablonu taśmą i pokrycie pastą strukturalną,
- przeszlifowanie papierem ściernym
- pokrycie powierzchni białą farba metodą "suchego pędzla"- pudło, farba wydobyła błędy przy nakładaniu pasty (tam gdzie "wyszłam" poza szablon)
- pokrycie powierzchni farba olejną metodą postarzanie/patynowanie- pudło, farba jeszcze mocniej pokreśliła błędy
- terpentyna użyta do usuwania skutków powyższego
- biała farba- tapowanie
- rozwodniona farba cappucino ściągnięta następnie ręcznikiem papierowym
- biała farba- suchy pędzel
I victoria!!
- lakier, lakier, lakier........
wykończenie:
- koronka przyklejona klejem "magic"
I już, uf.....Co ciekawe taki, tzn. zadowalający mnie efekt końcowy uzyskałam dzięki temu, że żadna kolejna warstwa na wieku nie została do końca usunięta, o co zresztą chodziło.
Uprzejmie też informuje drogich czytelników, że o ile można u mnie nabyć produkty mojej pracy to dziecię nie jest towarem przeznaczonym do nabycia lub wymiany. Możliwość wypożyczenia podlega negocjacji co do warunków. Odchowane, odżywione, czasami nawet chętne do współpracy ;-))
I wyróżnienie piękne dostałam od
Ani, dziękuję :-))